poniedziałek, 9 września 2013
Z cyklu: Wiktoriańskie mądrości. Mama gapcia.
Kiedyś moja ukochana Ciotka Ala karciła mojego kuzyna słowami: "No co Ty, Adrian, oka nie masz?!" kiedy coś zbroił. Przyjęło się to i u nas ostatnimi czasy. I tak dzisiaj idziemy z Wikingiem na poranne siku. Ale wczoraj musiałam położyć podkładkę na sedes mojego dziecka nie w tę stronę, w którą według niego powinnam, bo mnie upomina:- Mama tu źle...- Źle położyłam Twoję deseczkę? Oh, przepraszam, następnym razem położę ją dobrze.- Mama gapcia, nie ma oka...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz